O AdTaily słyszał chyba każdy i wielu blogerów zarabia w tej sieci reklamowej. O ile jako wydawca można zarobić na umieszczeniu boxu reklamowego na stronie, to już jako reklamodawca zarobić się nie da. Przynajmniej w moim przypadku.
Zaryzykowałem ostatni raz
Od dwóch lat powtarzałem sobie, że już nigdy nie wykupię reklamy na adtaily z uwagi na bardzo małą skuteczność. Chociaż wiele razy testowałem tą sieć dobierając różne formy, a raczej kreacje reklamy, to zawsze wychodziłem na minus. Ale postanowiłem zaryzykować ostatni raz by albo w końcu przekonać się do AdTaily, albo bezwzględnie zapomnieć o tej firmie. (Nie)stety będę musiał o niej zapomnieć.
CTR na poziomie dna
Dwie kampanie reklamowe z bardzo zachęcającą i wyrazistą kreacją. Kampanie umieszczone na stronach tematycznie powiązanych ze sobą. Boxy reklamowe bardzo dobrze umiejscowione na stronach, na których wykupiłem reklamę. Dodam, że na kreacjach reklamowych znam się dość dobrze i wiem jak dobierać formę i treść, by reklama była skuteczna.
Jaki efekt?
Bieda z nędzą. Na ponad 110000 wyświetleń zaledwie 15 kliknięć co daje CTR na poziomie, uwaga..
0.00014 %
Najgorszy wskaźnik jaki można sobie wyobrazić. Czy trzeba coś więcej dodawać?
AdTaily? Nie polecam
Niestety muszę potwierdzić twoje spostrzeżenia, u mnie to samo, kombinowałem na wiele sposobów, z dobieraniem reklamy w bardzo podobny sposób jak opisujesz i za każdym razem było podobnie, czyli zawsze bardzo słabo, nie wiem z czego to wynika ale coś jest nie tak.
Pomyliłeś się w liczeniu. Nie 0,00014% tylko 0,014% czyli o dwa rzędy wielkości, czyli sto razy zaniżyłeś.
Nie wnikam w to, że to mało, ale warto może rzetelnie liczyć i podawać dane. Z połączenia 0,018% i 0,009% przy podobnych ilościach odsłon, nie ma szan by wyszło nagle 0,00014%.
Dobrze policzyłem CTR z 15 kliknięć i 11k wyświetleń to 0.00014
15/110000*100%=0.00013636363